Forum Wszystko o Anime Strona Główna
Autor Wiadomość
<    nasza twórczość.   ~   Opowiadanko pani Plusz
kabaretka
PostWysłany: Sob 20:34, 06 Paź 2007 
Near's wife

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


Mwahaha T___T Nawet nie wiesz, jak sie usmialam >D Swietne! xd Kurcze, nie wiedzialam, ze to bedzie "swiat innocente" xd I bardzo fajne przejscie zrobilas z jednego do drugiego >D
(no i Allen >3) xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszowa
PostWysłany: Sob 20:35, 06 Paź 2007 
Yuu's wife

Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z walizki Aoi'ego : D


tą nową doklejoną część też przeczytałaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kabaretka
PostWysłany: Sob 20:40, 06 Paź 2007 
Near's wife

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


W ostatnim poście opowiadania? Jezeli tak, to owszem xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszowa
PostWysłany: Sob 20:40, 06 Paź 2007 
Yuu's wife

Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z walizki Aoi'ego : D


ok ok xD bo ja akurat piszę ciąg dalszy i doklejam xp

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kabaretka
PostWysłany: Sob 20:54, 06 Paź 2007 
Near's wife

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


Ołkej, to czekam xd

I to co za "dno" (bo bede bic >D) xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszowa
PostWysłany: Sob 21:05, 06 Paź 2007 
Yuu's wife

Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z walizki Aoi'ego : D


- e! niech sobie pan za dużo nie pozwala, ok? – zwrócił się do niego Rabi zaciskając zęby ze złości
Ich spojrzenia skrzyżowały się i poleciały iskry, dobrze, że nic się nie zapaliło (xD). A ja i Allen przyglądaliśmy się jak zaraz skoczą sobie do gardeł. Wkurzyłam się i stanęłam pomiędzy nimi, aby ich rozdzielić.
- moglibyście przestać? – powiedziałam całkiem poważnie – zaraz mi się ręce pourywają!!!!!
Chyba zrobiło im się głupio i obydwaj wyprowadzili mnie z pomieszczenia (dobrze, że białego kaftanu mi nie założyli ;P ). Znaleźliśmy się w głównym laboratorium. Komui posadził mnie na jakimś dziwnym krześle… nie! To nie było elektryczne krzesło (autorka się obudziła po kilku minutach xD). Obok stał stolik, a na nim leżały jakieś szczypce. Byłam bliska stracenia przytomności.
„Darmowy dentystaaaaa! „ – odezwał się głos w głowie i usłyszałam, jak jakieś urządzenie zostało włączone. Spojrzałam na bok, Komui stał z wielką wiertarką i chyba miał zamiar użyć jej na mnie. Okazało się, że jestem przywiązana do krzesła, a wiertło jest coraz bliżej.
- aaaaaaaaaaaaaaaa! Mamo! Tato! Aaaaaaa! - wydarłam się na cały głos i poczułam, ze coś mi się na ręku poluźniło
- głupia, mała śrubka – rzekł Komui sam do siebie wyjmując z żelastwa jakąś rzeczywiście maciupką śrubkę.
A ja cała się trzęsłam ze strachu, widać niepotrzebnie. 30 minut byłam przywiązana do krzesła, ale okularnik zdjął mi wreszcie żelastwo.
- no to teraz zrobimy próbę! – chłopak był z czegoś bardzo uradowany
- o nie! Próbę?! – wywaliłam na niego oczy i chciałam się rzucić do ucieczki
- teraz powiedz coś takiego – rzekł i zamilkł
Zapadła taka niezręczna cisza. Faciu zaczął drapać się po głowie.
- no ten… hmmm jak to było? – rzucił pytanie
Wzruszyłam tylko ramionami.
Odwrócił się do mnie plecami i wrzasnął:
- Aaalleeeen? Co ty mówisz, jak zaczynasz walczyć z demonaaaami?
- Innocence, aktywacja! Debilu! – odkrzyknął mu Allen
- no więc tak – zwrócił się do mnie – Innocence, aktywacja.
- Innocence, aktywacja! – powtórzyłam za nim i ciary przeszły mi rękach.
Nagle jakby jakaś energia zebrała mi się w dłoni, nie mogłam jej utrzymać. Walczyłam z nią i z ogromną siłą odrzuciło mnie do tyłu, cóż szczęście miałam takie, że wylądowałam na Rabim. Okularnika zamurowało, nawet nie oddychał.
- nic ci się nie stało? – usłyszałam Rabiego
Strzeliłam buraka i powoli z niego zeszłam, podałam mu grzecznie rękę i przeprosiłam.
- to działa! Boże jedyny, to działa – Komui upadł na kolana i zaczął płakać ze szczęścia.

Po tak zwariowanym dniu wróciłam zmęczona do domu. Edek od razu poleciał do miski, był głodny. Włożyłam mu kilka zdechłych myszy do miski, usiadłam przy stole z niewyobrażalnym bólem głowy. Wypiłam herbatę i udałam się do łóżka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kabaretka
PostWysłany: Nie 11:55, 07 Paź 2007 
Near's wife

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


Mwahaha T___T Od tak Cie do domu wypuścili? >D
Ostatnia część stanowczo za krótka xd

"Innocence, aktywacja! Debilu!" - uuu, Allen jest ZUY xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszowa
PostWysłany: Nie 12:06, 07 Paź 2007 
Yuu's wife

Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z walizki Aoi'ego : D


bo już wczoraj siły nie miałam xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kabaretka
PostWysłany: Pon 3:03, 08 Paź 2007 
Near's wife

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


Biedna Ty moja... eee... Rabiego >D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszowa
PostWysłany: Pon 20:31, 08 Paź 2007 
Yuu's wife

Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z walizki Aoi'ego : D


Kolejny dzień okazał się najgorszym dniem w moim życiu. Nie mogłam wstać z łóżka, bolała mnie głowa i latały mi mroczki przed oczami. Postanowiłam nie iść do pracy.
Godzina 10:00. Do zastępczego biura wpada Rabi i maszeruje do gabinetu.
- dzień dobry – rzekł w powietrze i zorientował się, że nikogo nie ma.
Postawił walizkę na biurku i pędem wyszedł.
- nie wie pani co się z szefową stało? – spytał sekretarki, którą właśnie mijał
- niestety, nie wiem, nie otrzymałam żadnej informacji – odpowiedziała mu poprawiając okulary
- hmm może gdzieś poszła, dziękuję za informację – rzekł i pobiegł przed siebie.
Przeszukał całe biuro i nigdzie nie znalazł szefowej, czyli mnie.
Wrócił do gabinetu i zobaczył jakiegoś faceta. Miał nietypowe, bo fioletowe włosy związane w kitkę. Na nosie duże okulary przeciwsłoneczne, siedział na biurku.
- ską.. skąd się pan tu wziął? Kim pan jest? – spytał Rabi
Lecz on tylko zerknął na niego z nad okularów.
- inspektor pracy – wyjął identyfikator i pokazał rudzielcowi
Chłopak zawahał się lekko.
- gdzie szefowa? – spytał inspektorek
- nie wiem – odparł Rabi
Rudy usłyszał jakiś świst i ujrzał przed oczami ostrze katany, zaczął się jąkać.
- ale, ale.. ja.. naprawdę, nie.. nie.. nie wiem!
- mów! – w jego oczach zaczęło się coś palić
- jestem tu tylko jej pomocnikiem, proszę pana – rzekł wystraszony Rabi
- pomocniku przekażesz jej coś – powiedział i zaczął mu prawić kazanie

Przebudziłam się i spojrzałam na zegarek. Godzina 16:00. Kończyłabym prace o tej godzinie. Wstałam i zeszłam na dół do kuchni. Włączyłam elektryczny czajnik i ujrzałam jakąś kartkę przyczepioną na lodówce. Wielkimi literami było napisane: INSPEKTOR W PRACY. „Zupełnie zapomniałam!” – krzyknęłam w myślach. Zaszokowanie przerwał mi dzwonek do drzwi. Zygzakiem doszłam do nich i otworzyłam, pierwsze co ujrzałam to wielki bukiet jakichś kolorowych kwiatów, tak pięknie pachniały. Zza nich wychylił się Rabi.
- dzień dobry szefowo – rzekł jakby był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, w przeciwieństwie do mnie.
Było bardzo dobrze widać, że przed chwilą wstałam z łóżka, nadal mam gorączkę i w dodatku te wory pod oczami…
- dzień dobry – odpowiedziałam z lekkim zawahaniem
- czemu szefowa nie była w pracy? – spytał wręczając mi bukiet
- mógłbyś przestać? Nie jesteśmy w pracy – skrzywiłam się – wejdź bo nie będziesz tak stał – otworzyłam szerzej drzwi.
Ten zrobił susa do środka, a ja zamknęłam za nim drzwi. Z ciekawością rozglądał się dookoła.
- e… Rabi? – przerwałam mu te dosyć ciekawe zwiedzanie mojego domu
- tak? – odwrócił się, chyba mu się głupio zrobiło
- przepraszam, że tak wyszło.. bo ja… - zaczęłam się tłumaczyć
- jesteś chora i masz prawo – dokończył za mnie, a wcale tego na myśli nie miałam
- nawet Ci o tym nie powiedziałam – zdziwiłam się
- ale ja się umiem domyśleć.. nie powinnaś leżeć w łóżku? – obdarzył mnie dziwną a zarazem śmieszną miną
„Ejj Plusz, wpuściłaś zbola do domu…” – podpowiedziała zbyt bujna wyobraźnia.
- nie jestem zmęczona, siadaj. – odsunęłam krzesło, która stało przy stole
Grzecznie usiadł przy stole i rzekł:
- mógłbym prosić o kawę? – spytał
- będzie problem, nie mam kawy – spuściłam wzrok
Nagle jakimś trafem wypuściłam filiżankę z rąk, rozbiła się z hukiem o podłogę. Zakręciło mi się w głowie i złapałam się blatu szafki.
- hej! Wszystko w porządku? – usłyszałam tylko przerażenie w jego głosie.



niestety mało, ale dzisiaj czasu nie miałam za dużo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum Wszystko o Anime Strona Główna  ~  nasza twórczość.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach