Forum Wszystko o Anime Strona Główna
Autor Wiadomość
<    nasza twórczość.   ~   "Anioły i Demony"
AssassinCross
PostWysłany: Nie 14:41, 18 Maj 2008 


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa


No :P :P Już zaczałem się martwić czy może zapomniałaś :) ale doczekałem się.
Powiem szczerze że mnie wciągneła ta historia :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Nie 14:57, 18 Maj 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


zapomnieć, nie zapomniałam, ale matury ustne tuż, tuż i się trochę stresuję... Więc zapominam wchodzić czasami :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AssassinCross
PostWysłany: Nie 16:57, 18 Maj 2008 


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa


Nie ma sprawy. Najpierw obowiązki później przyjemności :)
Ja i tak czekam na dalsze części ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Nie 22:11, 18 Maj 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


No niestety ja jestem typem człowieka, który chyba wyznaje zasadę najpierw przyjemności XD Chociaż nie zapominam o obowiązkach ;) Ale ponieważ mam dobry humor XD wstawię jeszcze trochę tekstu ;)

:arrow: Robiło się ciemno. Omi siedział pod drzewem i patrzył w niebo. Znajdowały się tam białe i czarne chmurki. Na białych siedziały postacie o anielskich skrzydłach, a na czarnych postacie o czarnych, trochę ‘nietoperzych’ skrzydłach. Omi z perfidnym uśmiechem obserwował chłopaka w czarnym ubraniu. ‘Dopłynął’ on swoją chmurką, do białej, na której siedział Managata. Archanioł nie zauważył chłopaka dopóty, dopóki ten nie wyrwał mu pióra. Managata aż podskoczył i Omiego dobiegło dość głośne ‘Auuuuua!’. Chwilę później zobaczył jak chłopak uciekał, a archanioł go gonił. Niestety, dla chłopaka, Managata miał większe skrzydła, więc też szybciej latał. Dogonił ‘szkodnika’ bardzo szybko. Złapał go za kołnierz i odleciał ciągnąc chuligana za sobą.
Omi żałował trochę, że to przedstawienie tak szybko się skończyło. Nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Gdyby miał już skrzydła to podenerwowałby anioły lub zestresował młodych… Bez skrzydeł nie wzbudzi takiego respektu, jaki wzbudziłby mając je. Omi rozmyślał z zamkniętymi oczami, gdy nagle usłyszał szelest trawy.
Otworzył oczy. W jego kierunku biegł chłopak. Był to ten sam osobnik, który wcześniej zaczepiał Umi.
-O nie…-jęknął Omi. Wstał i zaczął iść szybkim krokiem w przeciwnym kierunku.
-Hej! Omi! –chłopak przyspieszył. –Zaczekaj!
Omi też przyspieszył. Nie miał ochoty z NIM rozmawiać. Doszedł do białych schodów prowadzących w dół. Wszedł na nie. Minął piętro, na którym znajdował się „pokój ponownych narodzin” oraz sypialnie aniołów. Zszedł niżej, tym razem po czarnych schodach. Tam również znajdował się „pokój ponownych narodzin” i sypialnie. Omi wszedł do wspólnej sypialni. Nie wyglądała tak zachęcająco jak ta przyszłych aniołów. Podłoga w Białej sypialni była z białego puchu, a nad nią unosiły się piękne, białe chmurki. W tej sypialni podłoga była z czarnego puchu, a nad nią nie unosiło się nic. Właściwie można było powiedzieć, że podłoga była jedną wielką chmurą, na której spały przyszłe demony.
Omi przeszedł szybkim krokiem do wolnego miejsca, które zobaczył. Nie zwracał uwagi na to, że budził niektórych „kolegów”. Położył się akurat wtedy, kiedy chłopak wszedł do sypialni. Rozejrzał się, po czym zrezygnował z dalszych poszukiwań Omiego, a za to rozpoczął nowe, by znaleźć miejsce do spania.
Omi zamknął oczy i odetchnął z ulgą.
-Ciebie też dopadł? –dobiegł go kobiecy głos.
Otworzył oczy. Zobaczył dziewczynę o niebieskich oczach i czarnych włosach z niebieskim kosmykiem z przodu. Ona też leżała.
-Prawie… -odpowiedział.
-Co jest z tobą? Rozkojarzyłeś się? – spytała dziewczyna z wyrzutem.
-Zamyśliłem się! –oburzył się Omi. –Wiem, że tobie się to nie zdarza.
Dziewczyna wyraźnie zdenerwowała się. Rzuciła się na Omiego, ale on był szybszy. Wstał zanim go uderzyła.
-Ojojoj… Czyżby mała Renia miała słaby refleks? – zapytał figlarnie Omi.
Rena już wstała i zamachnęła się, żeby go uderzyć, gdy dobiegł ich głos.
-Rena! Omi! Znalazłem was! – to był ten sam chłopak, który wcześniej gonił Omiego.
Teraz był oddalony od nich o niecałe 5 metrów. Oboje spojrzeli na niego.
-O nie… - jęknął Omi.
-Keiichi… - jęknęła Rena.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angela dnia Nie 22:15, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Nie 15:43, 25 Maj 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


Sorry, zę tak długo... Ale we wtorek matura i już wychodze z siebie :) A no forum ostatnio cicho się zrobiło :P
Jeżeli są jakieś błędy, to proszę, niech mnie ktoś o nich poinformuje, bo ja często literówki robie, staram się to kontrolować, ale nie zawsze mi wychodzi... :oops:
A to dalsza część: :)

Zerwali się do ucieczki, skacząc nad przyszłymi demonami. Uciekli przez czarną bramę, na samą górę, gdzie była łąka.
Wdrapali się na najbliższe drzewo.
Keiichi wyszedł na polanę. Rozejrzał się. Gdzieniegdzie było trochę ludzi, ale Omiego i Reny nie zauważył, więc wrócił do sypialni.
-Czyżby wielki Omi bał się małego Keiichiego? –zapytała napastliwie Rena.
-Oczywiście, że nie! –odpowiedział.
-To czemu przed nim uciekasz?
-Bo nienawidzę rozmów z nim. Nienawidzę tego co mówi. Nie nawidzę jego głosu. Nienawidzę jego głupich pomysłów. Ja po prostu nienawidzę jego osoby! –Omi wyraźnie się zdenerwował.
-Dobra, dobra… -uspokajała go Rena. –Nie ekscytuj się tak…
-A ty?! Czegoś żeś uciekała? –Odgryzł się Omi.
Lepiej nie mówić… -powiedziała zrezygnowana Rena.
-No powiedz… -poprosił Omi.
-Keiichi –zaczęła Rena –znowu próbował mnie poderwać… Tylko tym razem było to straszniejsze… -w tej chwili Rena zmieniła głos na podobny do głosu Keiichiego.
-Ach Rena, Reniusia,
Gdybym miał bambusa,
Dałbym Ci go w prezencie,
A Ty byś w podzięce,
Ma była na zawsze…

Omi nie mógł powstrzymać śmiechu.
-Co on? Poetą to jest fatalnym! Może się zakochał?
-Zamknij się Omi!
-A bo co mi zrobisz?
-ZABIJĘ!
Omi dopiero co przestał się śmiać, ale to co powiedziała Rena wprawiło go w jeszcze większą euforię.
Śmiał się tak, że aż spadł z drzewa. W tej chwili Rena zaczęła się cieszyć i podskakiwać na gałęzi. A ta nie była zbyt mocna…
TRZASK!
ŁUBUDU!
Omi pozbierał się z ziemi i teraz patrzył na obolałą Renę wstającą z trawy.
-Hahahahahaha!
-Czego cieszysz mordę, debilu! – krzyknęła prostując się.
-Nie moja wina… Jesteś po prostu komiczna.
W oczach Reny zapłonął ogień. Chciała go uderzyć, ale był szybszy i uchylił się.
-Wiesz, że jesteś dla mnie za wolna. –stwierdził z uśmiechem na ustach.
Rena spojrzała na niego, po czym z pogardą odwróciła się i ruszyła w stronę schodów.
-Rena! Nie obrażaj się! –krzyknął Omi chichocząc.
Dziewczyna lekceważyła go.
-Rena! –powtórzył Omi –Nie wiem, czy pamiętasz, ale Keiichi wciąż może na nas czatować! –krzyknął siadając pod drzewem.
W jednej chwili Rena odwróciła się o 180 stopni i ruszyła w stronę chłopaka. Usiadła z drugiej strony drzewa.
-Ani słowa. –warknęła i oparła głowę o drzewo.
-O.K. Już nic nie mówię… -stwierdził z uśmiechem i założył ręce za głowę. Po niedługim czasie zasnął. Zaraz po Renie.

PS. Sorry za wulgaryzmy ^^"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Wto 10:49, 01 Lip 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


:arrow: Sobota była słoneczna i bezchmurna. Idealna na ‘babskie’ zakupy. W taki dzień jedna z ulic, na których znajdują się najlepsze sklepy, powinna być bardzo zatłoczona. Tego dnia było jednak inaczej.
Było pusto zarówna na chodnikach, jak i na ulicy.
Ze sklepu wyszły dwie kobiety. Matka z około szesnastoletnią córką. Wyszły z torbami z ubraniami.
-Ale żeśmy się obłowiły. – stwierdziła starsza kobieta. – Nie uważasz, zę przesadziłyśmy?
- Ubrań nigdy za wiele. –powiedziała młodsza z uśmiechem.
Podeszły do samochodu.
-Gdzie są torby z butiku? –zapytała córka.
Matka nerwowo przejrzała torby.
-Zapomniałam je wziąć.
-Nie szkodzi. Zaraz po nie pójdę! –zaoferowała córka.
Włożyły torby do bagażnika.
-Poczekam na ciebie w samochodzie.
Dziewczyna już biegła przez pasy na drugą stronę ulicy.
-O.K.! –odkrzyknęła.
Na ulicy zaczęło pojawiać się coraz więcej ludzi, gdy dziewczyna wróciła do butiku.
Po chwili wyszła. Zobaczyła, że światło dla pieszych jest zielone. Zaczęła więc biec. Z prawej nic. Z lewej nic. Wbiegła na pasy.
Nagle zza rogu wyjechał z dużą prędkością sportowy wóz. Dziewczyna odwróciła głowę w jego stronę.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Matka czekała w samochodzie. Spojrzała we wsteczne lusterko. Na środku ulicy zebrał się duży tłum.
Wysiadła i poszła zobaczyć co się stało. Pierwsze co usłyszała to krzyk mężczyzny.
–Dzwońcie po karetkę!
Podeszła bliżej. Na pasach leżały dwie zniszczone torby z butiku.
-Nie. –szepnęła i zaczęła przedzierać się przez tłum.
-Nie! – krzyknęła głośniej.
Stanęła w kole utworzonym przez przechodniów. Na środku leżała zakrwawiona dziewczyna. Jakiś mężczyzna podtrzymywał jej głowę.
Na ulicy zapadła cisza, którą rozdarł rozpaczliwy krzyk matki


Może jakiś comment? ^^ Bo ja nie wiem, czy interesująco jest czy nudno ^^"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AssassinCross
PostWysłany: Wto 14:43, 01 Lip 2008 


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa


Zastanawiam się czy jest to integralna część opowiadania?
Odniosłem wrażenie że trochę mnie mineło ale po przeczytaniu wcześniejszego postu troszeczkę się zgubiłem.
Jeżeli jest to cały czas to samo opowiadanie powinnaś na końcu zamieścić lekkie info odnośnie tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Śro 12:00, 02 Lip 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


Tak, to jest integralna część opowiadania :) Musisz poczekać na kolejne części, wtedy powinno ci się wyjaśnić.... ;P To jest cały czas jest to samo opowiadanie, ja nie bede tu zamieszczała części innych :P Jak bede chciała zacząć pisać nowe to zamieszcze w nowym temacie :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angela dnia Śro 12:02, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AssassinCross
PostWysłany: Czw 8:14, 03 Lip 2008 


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa


Tak , myślałem.
Ale wolałem zapytać dla pewności:)
A czekać to czekam cały czas :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angela
PostWysłany: Czw 23:31, 03 Lip 2008 


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieba


:arrow: Umi wyrwała się ze snu. Znowu ten piekielny sen. Co chwilę się budziła. To wszystko przez tego Keiichiego. Nigdy mu tego nie wybaczy. Nigdy! Przez niego znowu będzie musiała pójść na te przeklęte zajęcia przystosowawcze.
Zsunęła nogi z chmurki i rozejrzała się po sali. Większość spała. Niektórzy rozmawiali. Było coś około 7 rano.
-Co można robić o tej godzinie… -zapytała cicho sama siebie.
Wstała i ruszyła między obłoczki. Postanowiła, że znajdzie Angelę. W końcu jest jej Opiekunką… Z tego powodu były ‘połączone’. Umi pomyślała o Angeli. Rozejrzała się. Jedna chmurka była wyżej niż inne.
„Tam” pomyślała i ruszyła w kierunku obłoczka. Po chwili do niego dotarła. Dziewczyna spała. Świetnie… Zajęcia są od 8.00 … Ale ona chciała iść na spotkanie z Saori… One były chyba od 10.00… No to jeszcze sobie poczeka… Po chwili zastanowienia odeszła w stronę bramy i weszła na schody, kierując się ku powierzchni.
Stanęła na szczycie schodów. Mijały ją anioły, Kandydaci i nowi. Najwięcej było nowych. Niebieskie wstążeczki migały jej przed oczami.
Przypominała sobie jak to było kiedy ona się tu znalazła.
Obudziła się i powitał ją uśmiech młodej dziewczyny. Przedstawiła się i powiedział, że muszą iść na zbiórkę. Potem miała jej wszystko wyjaśnić. Pamięta szok, gdy się dowiedziała o prawdzie. Pamięta jak nie chciała dopuścić do siebie tej myśli. Pamięta jakie to było trudne. Teraz jednak pogodziła się z tym, chociaż ten koszmar wciąż się jej śni… Pamięta strach, który poczuła tuż przed uderzeniem…
Otrząsnęła się z tych myśli i wróciła z powrotem na dół. Weszła w korytarz z dużą ilością drzwi wzdłuż puchowej ściany. Szła chwilę po czym zatrzymała się przed jednymi. Zapukała.


//PS. Nie wysnuwać pochopnych wniosków :) Nie zawsze wszystko jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka XD Pewno nikt nie zrozmie tego teraz, ale później wszystko będzie jasne ^^ //


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Forum Wszystko o Anime Strona Główna  ~  nasza twórczość.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach