Konwent Animatsuri 2008

Yuu's wife

ja też byłam i nawet mi się podobało.. ^^" nie widziałam nikogo z forum a mieliście mieć jakieś 'nalepki' szkoda ;/ nakupiłam sobie plakatów i jestem happy xD"

Nie no, ludzie byli naprawde spoko. Ciekawie bylo na Hikkomori, ale jak poszłam na Kulture japońska co była po Hikkomori to babka strasznie przynudzala i nie ciekawie gadała.
Ogolnie bawilam się nieźle, tylko, ze przewaznie bylam sama. ...
Pojechalam do downow moich znajomych, oni to stare dupy i woleli siedziec i gadać. ;/ troche z nimi gadalam troche latalam w tą i spowrotem. Kupiłam sobie przyczepki do plecaka i bryloczek.

ha, tez bylam na panelu o Hikkomori ! zarabisty byl ten prowadzacy ;) potem poszlam na panel o wojskowych mieczach japonskich i mi strasznie sie podobalszkoda, ze sie nie spotkalismy. ogolnie fajna zabawa, ale mogli sie bardziej postarac. hihi, sprawilam se taka smiszna koszulke z Fate/stray night tylko niestety spooooro za duza =.=' :)

eeee gdzie siedziałas na hikkomori? xD ja od sciany koło drzwi zaraz. ^^
Za rok to ja się przebiore ;>

Heh zazdroszcze troche wam mnie nie moglo byc shit :/
Co do spotkanie to raz że za rok bd okazja a dwa że zawsze można sie spotkac^^

No ja też wam zazdroszcze i bardzo żałuje że nie byłem.
Za rok to napewno już nic mnie nie powstrzyma. Też bym wybrał się na miecze japońskie :)

ja siedziałam jakos na koncu, tez bardziej od strony drzwi. heh, za rok ja tez sie przebieram, a co !

Żałuję, że mnie nie było. Akurat mnie w Wawie nie było. Mam nadzieję, że za rok uda mi się wyrwać. Postaram się jakieś przebranie skołować (fajnie było by mieć płaszcz Akatsuki :)) Kojażycie w co można było pograć?

ja byłam drugiego ddia na krótko ze 3-4 godziny T-T (akurat mama musiała tego dna złatwić obiad z rodziną no wiecie troche dalsza) pamietam ze prawie wszędzie sie kręciłam^^kupiłam tylko kolczyki od których niemogłam oderwać oczu @_@ ,naszyjnik ze znakiem wioski liścia ,przypinke z Kaname z Vampire Knight i pocztówke z akatsuki^^ byłam w kinówce2 na koncu filmu Spirit away (sry jak żle napisane). A tak to jak wyżej napisałam kręciłam sie bez celu (chciałam taką 1 maskotke ale...ktoś mnie ubiegł z większą kasą T.T)...a tak to mama ze mną była potem poszła nadwór i tak sidziała pod drzewem zanim tata nie zadzwonił (przysięgła ze już na takie cos nie przyjdzie nigdy^^)